Rożne słowniki oktreślają tę frazę różnie: “osoba z bardzo dalekiej rodziny, właściwie prawie nie spokrewniona” lub “określenie bardzo dalekiego krewnego; gdy stopień pokrewieństwa jest bardzo mały”.
Czasami określenie te ma character perojatywny, czasami wymawiane jest lekceważąco. Czasami zakrywa jakieś ponure lub niemiłe historie. U mnie pojawiło się, gdy spytałam Mamę jacy to inni Wiśniowscy leżą na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach. “A to taka siódma woda po kisielu”. Po dokładniejszym przepytaniu okazało się, że to była żona jej kuzyna! Czyli jednak nie tak daleko.
A jak potraktujesz nasze tytularne pokrewieństwo?
OdpowiedzUsuńZdecydownanie pierwsza woda po kisielu!
OdpowiedzUsuńJak juz piszemy o języku to może warto używać odpowiednich zaimków?
OdpowiedzUsuń