z długiej podróży, pół wakacyjnej, pół genealogicznej. Byłam między
innymi w Hucie Połonieckiej oraz w Niemirowie na Ukrainie – wioskach związanych
z rodziną mojej Mamy. Odwiedziłam ponownie Horyniec , a także Gliwce.
Sprawozdania będą, jak tylko nadrobię zaległości w pracy oraz skończę parę
dużych projektów.
*okolice Niemirowa, Ukraina.
*okolice Niemirowa, Ukraina.
Oj brakowało, choć kilku słów na pocieszenie. No bo i okoliczności do ich tworzenia, zakładam były inspirujące. Pozdrawiam i cieszę się ze szczęśliwego powrotu
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem!
OdpowiedzUsuńZapraszam Panią do zabawy. Mam nadzieję, że się spodoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://czarminionychlat.blogspot.com/2012/11/nominacja.html
Martyna