W sobotę otrzymałam od redaktora naczelnego Piotra Ruszkowskiego miłego maila, w
którym odpowiedział mi na pytanie: “Kiedy to się działo?”, które zadałam
pokazując mu zdjęcie mojego dziadka, Wojciecha Nowaczyka, przed ołtarzem na
ulicy.
Najpierw pytanie zadane czytelnikom WL:
Oraz odpowiedz:
Dzięki Twojemu zdjęciu wspomnienia odżyły. 55 lat ale jeszcze są ludzie, którzy to pamiętają.
OdpowiedzUsuńDobrze, że znowu jesteś :)
Pozdrawiam serdecznie.
Gratuluję uzyskanych informacji i zdjęć.Jednocześnie jest to dla wszystkich nowa droga poszukiwań , przez redakcje miejscowych gazet.
OdpowiedzUsuńJeżeli mamy zdjęcia , to można próbować zainteresować nimi redaktorów badających historię danego regionu . Można próbować nie posiadając zdjęć a tylko opowieści rodzinne . Warunkiem jest wiedza skąd dane zdjęcie pochodzi , czy jakiego regionu kraju dotyczy opowieść .Pozdrawiam Iva.