sobota, 19 listopada 2011

Pater ignotus czyli dzieci nieslubne.

Czasami w naszych genealogicznych poszukiwaniach napotykamy przeszkody wydające się wprost nie do pokonania. Jedną z takich przeszkód to dzieci nieślubne. Źródło wstydu i hańby, ich istnienie ukrywano przed rodziną, sąsiadami, lub duchowieństwem. Nawet i sto lat później, w czasach niby tak liberalnych jak nasza współczesność próbuje się wytłumaczyć ich istnienie używając różnych wykrętów. I choć osoby zainteresowane – matki i ich nieślubne dzieci już dawno nie żyją, hańba nadal wisi nad rodziną. Ukrywanie lub przekręcanie znanych faktów miało i nadal ma na celu ochronę honoru rodziny. Podawanie – świadomie lub nieświadomie – błędnych tłumaczeń to reguła. Zataja się te wydarzenia, czasami uniemożliwiając dalsze prowadzenie pracy genealogicznej. Oraz dotarcia do prawdy. Zdarzyło się tak i w moich poszukiwaniach, kiedy to wójt wioski podkarpackiej konsultował z proboszczem , w jaki sposób ma mnie powiadomić o tym, że moja prababcia była nieślubnym dzieckiem (gdy napisałam podanie o odpis aktu urodzenia).

Dziecko "kukulcze". W lacinskim zapisie matka jest podana jako
"zona, lecz ojciec niepewny uxor sed pater incertus". Czachorowo 1768


Język polski pełen jest pogardliwych słów określających dzieci nieślubne. Słowo bastard używane często w stosunku do dzieci nieślubnych pochodzących ze stanów wyższych, a zwłaszcza rodów królewskich, oznacza także mieszańca dwu różnych gatunków lub ras zwierząt. "Bękart" pełne jest złośliwości i pogardy. Także "bąk" lub "siubr". Dla innych dzieci złośliwe kwestionowanie ich pochodzenia wyrażanie było w słowach podrzutek, najduch, najdus, pokrzywnik, bajstruk lub wylęganiec - przecież samo to słowo niemal ilustruje moment poczęcia.


Kościół katolicki, który od wieków kwestionował prawa dzieci nieślubnych, przy każdym chrzcie skrupulatnie notował pochodzenie z prawego czy też nieprawego łoża. Rozpoznawano cztery kategorie dzieci nieślubnych
:
  1. Dzieci naturalne - (liberi naturales - potomkowie naturalni), których rodzice byli bez ślubu i nie byli krewnymi.
  2. Dzieci pozamałżeńskie (ex adultero nati - z cudzołóstwa poczęte). Do tych należą też tzw. dzieci kukułcze -- dzieci kobiety zamężnej nie pochodzące od jej męża.
  3. Dzieci ze związków kazirodczych (liberi incestuosi), czyli ze związków pary spokrewnionej. Definicja kazirodztwa zmieniała się przez wieki, istniały różnice pomiędzy prawem kanonicznym oraz prawem cywilnym. Ówcześnie za stosunek kazirodczy uważano nawet stosunki osób spokrewnionych w trzecim czy też czwartym stopniu prawa kanonicznego lub osoby powinowate bez żadnych więzów krwi (na przykład relacja macocha - pasierb, szwagier - żona brata lub teść - synowa).
  4. Dzieci duchownych (ex sacrilegio geniti).

"Ja Wawrzyniec Smietkiewicz, wikary kosciola ochrzcilem dziecko imieniem Anna
z nieznanego ojca (die incertum patris), matka byla wyrobnica Marianna"

W księgach metrykalnych łatwo ustalić, kto pochodził z nieprawego łoża: zawsze zapisywano w rubrykach thori czy dziecko było legitimus czy illegitimus (czyli czy z prawego lub z nieprawego łoża). W księgach tabelowych z wieku XIX w osobnej rubryce zapisywano też sumę narastającą dzieci nieślubnych w danej parafii od początku roku. Przed wprowadzeniem ksiąg z rubrykami, w zapisach narracyjnych używano pater ignotus (nieznany) albo pater incertus (niepewny). Tego ostatniego nie należy mylić z pater incestuus (kazirodczy). W dawniejszych księgach znajdziemy filius populi (dziecko tłumu), filius mullius (dziecko kobiece), lub manser (określenie dziecka nieślubnego w średniowieczu). W księgach parafialnych z XIX oraz XX wieku z Galicji stygmat nieślubnego pochodzenia przekazywano przez trzy pokolenia. Ponieważ przy urodzeniu dziecka zapisywano imiona i nazwiska dziadków, jeżeli jeden z rodziców pochodził z nieprawego łoża notowano to w rubryce Parentes (Rodzice). Robiono tak także przy ślubach (panna młoda Zofia Iksińska, córka Aleksandra syna Jan i Marii z/d Abecadłowej oraz Konstancji, nieślubnej córki Zofii Igrekowej).
C.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz