środa, 4 stycznia 2012

Dalsze badania DNA.

Wczoraj dostałam z FamilyTreeDNA przesyłkę na następny test, a z Polski – próbkę DNA Andrzeja z łodzi, którego przodkowie pochodzą z tych samych okolic co mój prapraprapraszczur Walenty. Już wszystko zapakowałam i wysłałam na badania. Za parę miesięcy dowiemy się, czy jesteśmy spokrewnieni.

To będzie o wiele milsze niż jakiś nieznany Czech! Trzymajcie kciuki!

PS. To nie reklama firmy!

1 komentarz:

  1. Niesamowite, że dzięki badaniom dna możemy znajdować swoich krewnych z całego świata. Trzymam kciuki i czekam na dalszą relację.

    OdpowiedzUsuń