sobota, 10 marca 2012

Radość nie z tej ziemi,

ale z internetu.

Wczoraj wrzuciłam moje drzewo genealogiczne w jego całej okazałości na witrynę MyHeritage. Bardzo łatwo udało się importować GEDCOM z mojego Personal Ancestral File. Mam w drzewie 1410 osób, niektóre galęzie sięgają XVII wieku, najbardziej rozrośnięte jest w XIX wieku.



I co dzisiaj się okazało? Że moje drzewo otrzymało ponad 500 dopasowań(matches) w 207 różnych drzewach, które znajdują się w MyHeritage! Dowiedziałam się o tym, bo dostałam maila od pani, do której należy jedno z tych drzew. Od razu “pobiegłam” na moją witrynę i aż nogi się pode mną ugięły z wrażenia.

Parę drzew rozpoznaję, bo są to dalecy krewni lub powinowaci, których duże części już są w moim drzewie. Cieszy mnie, że inni członkowie mojej dalekiej rodziny także bawią się genealogią – możemy wymieniać dane i informacje. Ciekawa jestem, kiedy dostanę od nich maile o naszych połączeniach! Chyba że są nieaktywni i wrzucili te dane kiedyś i fascynacja genealogią już im przeszła. Tak też bywa, prawda? Bardzo jestem ciekawa ich drzew genealogicznych. Do tych, z którymi już miałam przedtem kontakt napisze już dzisiaj, na innych poczekam.

Inne połączenia muszę dopiero rozgryźć. Wiele z nich ma zaledwie jedno “dopasowanie” więc prawdopodobieństwo, że jest to moja rodzina jest raczej nikłe.  To jeszcze długo potrwa.

I pomyśleć, że dziesięć lat temu czytałam o podobnych przypadkach na Ancestry.com (dotyczących mojego nazwiska, ale nie mojej rodziny) i myślałam, że nigdy tego nie doświadczę!


PS. MyHeritage mi za to nie placi!!! Jestem po prostu zadowolona!

11 komentarzy:

  1. Małgoś, gratuluję! Podziwiam Cię za Twój upór w dążeniu do odkrywania tego co jeszcze jest zagadką :)
    Pozdrawiam
    Magdalena Smolska

    OdpowiedzUsuń
  2. (...)Prawa autorskie
    Publikując zawartość w Serwisie MyHeritage udzielasz nam darmowej, światowej, trwałej i niewyłącznej licencji na udostępnianie, kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie takiej zawartości.

    Serwis MyHeritage.com jest chroniony prawem autorskim USA i Izraela, umowami międzynarodowymi i innymi odpowiednimi przepisami prawa autorskiego.(...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mily anonimie! Naprawde nie wiec o co tutaj chodzi...

      Usuń
    2. Duże zdziwienie pojawia się dopiero wtedy gdy chcąc się pożegnać z tym serwisem likwidując swoje konto okazuje się, że wprowadzone tam dane nadal funkcjonują samoistnie (już bez autora) zaś cytowany fragment regulaminu serwisu to nic innego tylko zrzeczenie się wszelkich praw autorskich do wprowadzonych danych.
      Innymi słowy - jeśli ktoś opublikuje wyniki Twojej pracy i je np. delikatnie mówiąc "podkoloryzuje" pod własne potrzeby (to akurat mnie spotkało) to nie ma siły by protesty moich krewnych, (którzy pierwotnie zaufali mi jako autorowi przekazując swoje dane) były uszanowane...
      Jednym słowem postuluję mega ostrożność i uważne czytanie regulaminów takich serwisów.

      Usuń
    3. Rzeczywiscie, nalezy o tym pamietac. Dziekuje za ostrzezenie iprosze o podpis! :-) Chcialabym wiedziec, komu powinnam dziekowac!!!

      Usuń
    4. ;)

      z ukłonami,
      Tomasz M.Dąbrowski

      Usuń
  3. Gratuluję, to na pewno ogromna radość :)
    Nieraz te dopasowania są dziwne takie, nie wszystkie dotyczą naszych nazwisk. Ale pokazują się i te oczekiwane, ja nie mam tam konta Premium i niestety nie mogę się skontaktować z osobami, z którymi mam wspólnego prapradziadka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Korzystając z dopasowań w MyHeritage odkryłam naprawdę wiele osób spokrewnionych ze mną. Wymieniliśmy się informacjami, ale i tak większość moich "odkryć" pochodzi z porównań innych drzew. Wyszukuję także krewnych na nk i fb - to także dobre źródło informacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Małgosiu, gratuluję, mogę sobie wyobrazic Twoją radość, bo sama jakiś czas temu doświadczyłam podobnych uczuć i ekscytacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Małgosiu, gratuluję, mogę sobie wyobrazić Twoją radość,
    bo sama jakiś czas temu doświadczyłam podobnych uczuć i ekscytacji."

    O współdziałaniu często pisałem i piszemy na WTG Gniazdo, i mamy podobne efekty

    Tym samym sposobem, ale innymi drogami, doznałem mam takie wyniki i radości.
    Wyniki liczbowo "większe" grono współpracujących duże i uczynne.
    Ale.
    Zawsze znajdą się tacy co z uśmiechem na ustach, czytaj j...m. nie będą się cieszyć tak na prawdę.

    Anonimowy pisze.
    "Publikując zawartość w Serwisie MyHeritage udzielasz nam darmowej, światowej, trwałej i niewyłącznej licencji na udostępnianie, kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie takiej zawartości."

    Tak ma racje, moje dane są w różnych drzewach, i o dziwo, chętnie kopiowane, i nie jestem tam dopuszczony do dopisywania poprawek ,przez administratora kilku gałązek tego serwisu drzew.
    Tak się ma "idea" w Serwisie MyHeritage.

    leszek=kabat

    OdpowiedzUsuń