Coż to była za przyjemność! Poznać wszystkich znanych przedtem tylko z nicków oraz wpisów na pl.soc.gen oraz na GenPolu. Moi mili znajomi przyjechali z wielu miast na inaugurację mojej książki, którą też i dzięki nim napisałam. Wszyscy się bardzo polubili i doszli do wniosku, że warto było się zjechać, bo spotkało się tylu miłych, podobnych sobie zapaleńców. A od tego spostrzezenia do powstania regionalnych, prężnych towarzystw genealogicznych był już tylko kroczek. I teraz już mamy i Malopolskie TG, i Wielkopolskie TG, i Pomorskie TG, i Polskie Towarzystwo Genealogiczne i wiele innych.
I tak się bardzo z tego cieszę.
Powitanie spóźnionej.
Silna grupa pod wezwaniem genealogicznym.

Ważne osoby z GenPolu.
Pamiątka ze spływu.
Warszawskie spotkanie z okazji promocji Twojej książki było okazją do poznania wielu internetowych zapaleńców genealogów. To już ponad 10 lat! Dla mnie niespodzianką były informacje o związkach Twoich przodków z Leżajskiem. Jaki ten świat mały.
OdpowiedzUsuńAniu, to na szczęście nie było aż tak dawno. Niecałe 6 lat.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, pewnie że pamiętam. Szczególnie dwie rzeczy. Problemy z dobudzeniem Cię, a potem kiedy wywołałaś mnie i Ankę do tablicy.
OdpowiedzUsuńA najbardziej jednak pamiętam wieczór poprzedniego dnia i najsympatyczniejszą z najsympatyczniejszych dedykację w jeszcze ciepłej książce.
Pani Małgosiu
OdpowiedzUsuńZastanawiam się gdzie mogę znaleźć Pani książkę aby zrobić prezent dla przyjaciółki poznanej w internecie z domniemaniem kuzynostwa!?
Dla mnie Pani książka stała się podstawą poważnych poszukiwań genealogicznych i szczerze polecam ją każdemu. Niezadowolonych brak.
Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi
http://mierzejewskirodzinaikrze.blogspot.com/
Małgosiu
OdpowiedzUsuńzmuszają mnie abym założył bloga-[Projekt KEY dla seniorów].
Więc podglądam blogi zaczynając od Twojego, oczywiście!
wszak to Ty mnie onegdaj, lat temu wiele, próbowałaś też na to namówić. Sypię łysinę popiołem-byłem oporny; też w bloga czytaniu, że o wpisach nie wspomnę. Mea culpa. Nie obiecuję, sobie i Tobie, zbytniej systematyczności w blogoIstnieniu, aliści "zadanie domowe" musi być odrobione.
Wiele serdeczności ślę przez ocean-Grzegorz [Anonim-CZYŻBY?]